Obserwatorzy

czwartek, 31 stycznia 2013

Chłopaki z latem w sercu




















Zima jest jaka jest. Dla mnie byłoby najwygodniej, żeby trwała tydzień. Lubie lato. Teraz z wielka sympatią spoglądam na lalki plażowe:



 Właściwie to dziś bardziej spoglądam na lalków:



Pierwszy elegancik od Pani Gabrysi- niezwykle sympatyczny i chorobliwie nieśmiały od czasu, gdy stracił głowę dla tajemniczej M*** 

Ale te fatałaszki! z resztą sama chętnie bym chodziła w tym stroju- świetna koszulka z marynarskim motywem, piękne czerwone gatki, które dopełniają kolorystyki koszuli - no i te klapki- czad!
 Jego barat bliźniak- też od Pani Gabrysi jest odważniejszy- nawet kiedyś w przypływie humoru zrobił sobie tatuaż =)
Obaj bliźniacy  lubią spędzać czas w swoim towarzystwie. Teoretycznie było tak, że jeden z nich miał być dawcą organów (właśnie z powodu straconej głowy- taką notke znalazłam na allegro)- no ale jakoś nie miałam serca zabić jednego z nich- teraz mam ichnich dwóch  i cieszę się ogromnie. Tym bardziej, że za rok razem, we dwóch będą mieć w sumie  100 lat!
 A to trzeci przeuroczy starszy pan, po którym absolutnie nie widać upływu lat - a on jest starszy ode mnie! Jaaaa! Szok w stringoklapkach, czyli szok w japonkach!
 Ken zaimponował tej ślicznotce, która przybyła do mnie od Lunarh
Co ciekawe, zamiast latać w kąpielówkach  Island Fun woli czarną sukienkę- a na mężczyznach w każdym wieku robi wrażenie piorunujące
 Następnie nasz bohater  porozmawiał z baleriną o strych czasach- wszakże to niemal jego rówieśniczka

później bez cienia nieśmiałości  poszedł na pogaduszki do uroczej Plażowiczki





Ken pochodzi od Pani Sandry a Plażowiczka od Pani Justynki


Cieszę się, że mam tych chłopaków. Jakoś tak wydaje mi się, że lalki są piękniejsze, gdy towarzyszą im mężczyźni.Oczywiście mogłabym opisać ich samych- no ale ile splendoru zyskali w towarzystwie tych cudownych dziewcząt!

licznik 14172

środa, 30 stycznia 2013

Sobowtórka

Taaaa... po długich poszukiwaniach, gdy już zupełnie straciłam nadzieje, że kiedykolwiek się uda, natrafiłam na sobowtórke mojej Barbie Fashon Play. To niby nic takiego- ale jednak... dla mnie ma to ogromne znaczenie, bo mam nareszcie możliwość porównania obu laleczek.
Pochodzą obie z Chin i jedyna różnica to kolor włosów. Nowozakupiona lalka- ta z rozpuszczonymi włosami, ma nieco bardziej słoneczny odcień blondu.
Na tym w zasadzie mogłabym zakończyć wpis- jednak lalki miały inny pomysł. Okazało się, że gdy pojawiła się odpowiednia następczyni, moja lalka postanowiła udać się na emeryturę. Planuje porzucić elegancki strój



i wskoczyć w luźne fatałaszki.


 Uznała, że ponad 20 lat królowania bardzo ją zmęczyło. Teraz będzie się wylegiwać, relaksować, odpoczywać i nicnierobić. Niech się teraz "młoda" pomęczy!
niezwykle przyjemnie wiedzieć  że moje Fashon Play'91 nie są same w lalkowym wszechświecie - u Lonely Heart mieszka ich siostra klik

 licznik 14091

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Twirling w gościnie u Kate

Moje lalki pojechały w gościnę do Kate. Wszelkie szczegóły tutaj.

Foto, na zaostrzenie apetytu:

Foto wykonała Kate i zezwoliła na jego publikację na moim blogu.
 Dziękuję za to i za serdeczne ugoszczenie moich lalek. 

Wcześniej jedna z moich lalek była w gościnie u Lunarh 




licznik 13943

Prezent od Pani Gabrysi

W urodzinowym prezencie otrzymałam prześliczną laleczkę:
Ma ciekawy, nietypowy makijaż i świetną fryzurę. Oczywiście najpierw musiałam się nią nacieszyć sama. Potem podzieliłam moją radość z Lunarh. Przy okazji Lunarh zidentyfikowała laleczkę To Costume Ball Barbie. O lalce wiele informacji można przeczytać tu .

Moja lalka jest już po balu i w cywilu wygląda tak:


 makijaż jest urzekający- ciekawie nałożone cienie - i te kolory! żadnej banalności!


 Przepiękna jest!!!
 lalka przyszła do mnie w tak delikatnej, dziewczęcej sukience i różowych bucikach.
Pani Gabrysia wraz z Córką zadały sobie wiele trudu, żeby dobrać lalce dodatki do tak nietypowej urody. Zachwycam się lalką, przyglądam jej się z wielką przyjemnością - bo oczywiście siedzi sobie na lalkowej półeczce.

Wraz z laką zapraszamy na blog młodego i utalentowanego początkującego pisarza- wesprzyjcie go dobrym słowem- bo warto! klik


a to Burgrabia Bury Kot spędza czas w swoim ulubionym miejscu:

łacińska nazwa tego stworzenia to kotus łazienkotus =)

Costume Ball Barbie w oryginalnej kreacji: fotografie wykonała Aida w czasie, gdy gościła lalkę u siebie oraz wyraził zgodę na publikację zdjęcia:


licznik 13863

niedziela, 27 stycznia 2013

Jedyny mężczyzna

to mój jedyny mężczyzna w miniaturze w skali pasującej do miniaturowych laleczek

Choć nosi ślady użytkowania- jest całkiem uroczy.
a oto jego haremik:




Glamour Gals , Erin Hawaiian Holiday 1982

Min i Ken w długie wieczory opowiada im...hm...  bajki =)

Lalki trafiły do mnie dzięki uprzejmości Pani Justynki


13788

Pani Zima

Przyglądałam się różnym zimowym lalkom. Czasem mi się podobały, czasem nie. W końcu natrafiłam na taką, której zarówno wygląd jak i cena bardzo mi odpowiadały. Jej Królewska Zimowa Wysokość podąża z duchem czasu i pod królewski płaszcz, ozdobiony wspaniałym futrem zakłada spodnie.

Przypomniał mi się taki wierszyk z dzieciństwa


„Sanie”
(Włodzimierz Scisłowski)
Pędzą sanie w płatków taniec, w biały, lekki kurz!
Gwiazdki śniegu w pełnym biegu, sypią się spod płóz!
Pędzą sanie, pęd aż łamie, lejce przejął wiatr!
Dzwonki dzwonią, gniadym koniom poświstuje bat!
Pędzą sanie nieustannie, spada z igieł szron.
Co to będzie- jeszcze prędzej galopuje koń!
Pędzą sanie w śnieżną zamieć, drzew migają pnie!
Las się kłania, bo na saniach sama Zima mknie!


Przedstawiam furmana Pani Zimy:



 A oto i bohaterka wpisu:
Lalka jest piękna. Ma niesamowicie ciekawą grafikę i kolorystykę.
Od siebie dodałam jej jedynie zimowe buty i ciepłe kalesony, żeby jej to i owo nie marzło.
 No i najważniejsze- nie ma wieeeeeeeeeeeeeeeeelgaśnej sukni, która zajmowałaby pół półki, tylko przepiękny bordowy płaszczyk.

Pani Zima jest utalentowaną artystką, tworzy takie cuda:


Pani Zima pochodzi od Pani Gabrysi - i w tym miejscu dziękuję za piękną lalkę!


licznik 13700

sobota, 26 stycznia 2013

Buduar Mardigras Barbie

Mardigras Barbie wstała późno- wszakże mamy weekend. Właśnie zamierzała nakremować swoje piękne ciałko, gdy poczuła przyjemny zapach.

 Zaraz sobie przypomniała, że to plażowa Island Fun Barbie tak pachnie po spa, które zafundowała jej Lunarh .
Mardigras nieco się zdziwiła, że nowa lokatorka biega goła po domu- no ale przemilczała sprawę. Okazało się, że nowa Barbie wychodzi wieczorem na bal przebierańców...  i.... NIE MA CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ- A PRZECIEŻ GOŁA, ANI W KĄPIELÓWKACH NIE PÓJDZIE!
Mogłaby się przebrać za Indiankę - ale ma jasne loki
 może byłaby Australijką? Nieeee... jakoś nie jest do tego stroju przekonana
 Mogłaby się przebrać za Irish Barbie -ale nie ma rudych włosów, tylko burzę cudownych złotych loków
 a może byłaby Meksykanką? Tak? Nie? Nie wie...

Mardigras przemyślała sprawę i zadecydowała, że najlepsza jest klasyka- i zaproponowała dziewczynie czarną klasyczną suknie- nieco ożywioną miniaturowymi ćwiekami. Do tego makijaż lub maskę

Następnie usadziła dziewczynę przed lustrem i pomogła w ułożeniu fryzury
 Przy okazji zachwycała się przepięknymi włosami koleżanki! Są cudowne, błyszczące i dwukolorowe- ozłocone pocałunkami słońca.Wspaniale harmonizują z opalenizną
Teraz zostało tylko wykonać makijaż w formie maski

*
Laleczka pochodzi od Lunarh. Jest piękna! Złotowłosa, złotoskóra! Prawdziwy skarb!
Dziękuję za piękną lalkę!!! Jest świetna- promyk słońca i lata na zimne, zimowe dni! Pachnie przepięknie dzięki zabiegom kosmetycznym Lunarh.

*
w formie przypisu bibliograficznego dodam tylko, że Mardi gras oznacza karnawał
licznik 13602

piątek, 25 stycznia 2013

Orange obsession

Każdy z nas ma swoje ulubione kolory. Ja akurat najbardziej lubię ciepłe: pomarańcz, czerwony i żółty. W cichości ducha marzyło mi się, że kiedyś chciałabym mieć lalkę z pomarańczowymi włosami. Obsesja pomarańczu prześladowała mnie do tego stopnia, że nawet miałam ochotę ufarbować jedną z moich blondynek... do czasu... do czasu aż Królik R. pokazała lalkę Donne Martin  z pomarańczową twarzą... tiaaaa pomarańcz lubię! Ale nie do tego stopnia, żeby skrzywdzić lalkę i uszkodzić jej buzię. No i adios lalko o pomarańczowych włosach!!! Pewnego dnia jednak natrafiłam na nią na allegro.

Dziękuję Dollbby za pomoc w identyfikacji Circle Modern Barbie -umknęła mi ta nazwa- teraz sobie przypomniałam u kogo na blogu jej zielonowłosa koleżanka jest- u Królika R.


 Najpierw uznałam, że nie..., że nowoczesna..., 

że taka dumna..., 






















że nie pasuje do całego stada moich wielkookich i pozytywnie uśmiechniętych lalek. Myślałam, że sobie u mnie koleżanek nie znajdzie  a tu proszę: zdążyła się już zaznajomić z dwoma dziewczynami w jej klimatach

























No ale te pomarańczowe włosy! Pomarańczowe neonowo, pomarańczowe ogniście, pomarańczowe tak, że od tego patrzenia robi się jednak człowiekowi ciepło... no i ostatnio- zmobilizowana przez Panią Gabrysię wzięłam się za fraki, zebrałam na odwagę i lalkę kupiłam. 




I jest moja! 
i jest piękna! 
a jej duma i wyniosłość to tylko pozory- ponieważ dziewczyna jest taka nieśmiała i delikatna. Ma naturę obserwatora i badacza. I uwielbia dzieci- zwłaszcza jedną z moich małych laleczek- małą Pioson Ive. 




Straśny Pan Lew pomyślał, że skoro Poison Ive ją polubiła, to on też podejdzie przynajmniej ją obwąchać, jednak na obwąchiwaniu się nie skończyło...

 całej zabawie przyglądały się nieśmiało Poziomale i uznały, że też trzeba poznać nową dziewczynę

 przekonały się, że jest sympatyczna i lubi dzieci


 Pani Gabrysiu- miała Pani rację! ogromnie polubiłam te lalkę! Jest świetna!!! Dziękuję za nią!!!
informacji o lalkach można szukać w Klinice Lalek i u Królika R.

*
Zastanawiałam się nad zakupem silkstone... palm beach swimsuit silkstone barbie,  ale jakoś tak... zawsze się to rozchodzi po kościach. Ta lalka w moim uznaniu trochę do ich konwencji pasuje.  I w zasadzie już mnie do silkstone nie ciągnie, skoro mam lalkę z tak świetnymi włoskami!!!

Już wiem jak ją nazwę- niestety na razie tego nie ujawnię- ponieważ muszę zapytać kogoś o zgodę =)
licznik 13441