Obserwatorzy

sobota, 27 stycznia 2018

torebka i buty

Medytując nad róznymi sprawami mozna dojśc do wniosku, że torebka i buty stanowią obiekt westchnień wielu kobiet.
Przez długi czas nie lubiłam torebek, a właściwie nie lubiłam ich dlatego, że niemal za każdym razem musiałam wybierać "mniejsze zło"- czyli z dostepnych modeli, wybrać taki, jaki tak w miarę spełni moje oczekiwania.
Przyznaję się, że na torebki- tak zwane z metka- nie patrzę nigdy- dla mnie priorytetem jest zawsze liczba schowków rozmieszczonych według moich upodobań.
Jeszcze w grudniu miałam okazję poznać niezwykle utalentowaną Pania Kasię, która szyje czasami torebki "na indywidualne zamówienia". 40 lat ma sie tylko raz- więc postanowiłam to uczcić i zakupić sobie torebkę na indywidualne zamówienie. Gdyby ktoś miał ochote poprosić panią Kasię o uszycie torebki na indywidualne zamówienie- to w wyszukiwarce fb prosze wpisać https://www.facebook.com/search/top/?q=to%20co%20lubie-kasia   (to co lubie- kasia)
 w srodku są liczne przegródki na róznorakie  "przydasie"- jest nawet schowek na długopisy!!!!
i 2 pakowne zewnetrzne kieszonki! i haaaaaaaaaa! to się nazywa szczeście! Pani Kasiu - dziękuję!

Buty- nie dla mnie- ja lubie na zimę glany- i nikt nie jest w stanie mnie przekonać do zmiany zdania- ale moje lalki lubia różne buty.
te akurat idealnie pasuja na obitsu i pomogła mi je zakupić Aga

Bardzo Ci dziekuję!


sobota, 20 stycznia 2018

na randce

Gdybym jako dziecko dostała Draem glow barbie- pewnie uznałabym się za najszcześliwszą osobę na świecie. Przecudnych, urzekających i zachwycających lalek Mattel wyprodukował kiedyś wiele. A ona jest dla mnie jedną z tych najpiekniejszych. Pierwszy raz zobaczyłam ja na blogu u Lunarh, i to od tego czasu budzi u mnie niezmiennie zachwyt. 

Moja laluszka ma sa soba cięzkie życie. Straciła głowę- lub ciało- jak kto woli... - dało się to naprawić- jak to mawiaja- szpachla, pani majster- szpachla- duuuzo szpachli =)
 jej ząbki też nieco utraciły ze swiej bieli- jednak spojrzenie zakochanych oczu nadal zachowało dawny blask. Lalkę uratowała od nędznego losu Ewa, ale ostatecznie postanowiła posłać ją do nowego domu- do mnie. 
Cóz to była za przyjemność ratować taką damę z opresji!!!!!!

kąpiel, perfumy, makijaż, fryzura! Milionkrotne sprawdzanie w lutrze, czy gdzieś zniknał byczy kark- a ona ma ponownie smukłą, łabedzią szyję!
a na koniec różowe okulary, bo przecież idzie na randkę!



i lepiej, żeby się nie okazało, że jej wybranek to....
 najprawdziwsza bestia!

środa, 10 stycznia 2018

urocze kropeczki

po zubieraniu  "pewnej sumki" co jakiś czas wyprawiam się na zakupy do Agi
 tym razem akurat były to w zasadzie zakupy dla lelke córki, ale przy okazji odało mi się do sesji wypożyczyć sukienke w kropeczki
 sukienka w standardowym rozmiarze, czyli takim na wspłczesną barbie, uszyta z dzianinki
miekko otula ponetne kształty kici

sobota, 6 stycznia 2018

Korona Królów

Dziś natrafiłam zupełnie przydadkowo na bardzo ciekawy film: "Korona królów" z zainetsowaniem obejrzałam 5 dostepnych odcinków. O matko bosko lalkosko! ależ to była dla mnie uczta! Przepiekne kostiumy: od bogatych królwewskich, po te przeznaczone dla gawiedzi. Barwy znakomite! Kolorystyka tez mieści się w kanonie strojów średniowiecznych. Ciekawa biżuteria! A te wnetrza! urzekły mnie. Zwracam uwagę na takie sprawy, ponieważ średniowiecze jest jedną z moich ulubionych epok. Zachwyciły mnie sceny chrztu i ślubu Aldony (Anny).
Wypada teraz powiedzieć coś o postaciach- aktorzy podarowali im życie!To nie jest jakiś tam kolejny król, czy królowa, którzy żyli "od- do"... i zapomina się o nich zraz po napisaniu sprawdzianu. To ludzie z krwi i kości, którzy przybyli do nas z kart historii.  Królowa matka- jak przystało na królową - zachowuje się godnie i majestetycznie . Król- ojciec narodu- jest godny i dostojny. Młody królewicz- jak to młody- impulsywny, znakomicie włada bronią (co widoczne jest w czasie pojedynku z dworzaninem w 1.ocinku)- ale też przystojny, zwłaszcza, gdy przestaje już być totalnym młodzikiem! Młoda żona królewicza - prezentująca swoje wdzieki w pełnej krasie na początku 1.odcinka jeste wspaniała! Podziwiam aktorki ze to, że z gracja poruszały się w kostiumach.
Postacie drugoplanowe, chociażby Cudka i Nienierza wypełniają tło filmu ciekawymi barwami. Przyznam szczerze, że ich dalsze losy bardzo mnie intersują. Oboje są uwikłani w niezwykle trudne sytuacje. Rycerz, który wybiera damę serca - zamiast stanąć do turnieju musi wypełnić tajną misję, dama, której honor zostaje "obrażony" bo jej rycerz nie staje do pojedynku... jestem ciekawa, co bedzie dalej.
Teraz pora zaostrzyć nóż i widelec i zajrzeć do kuchni! a tam istne cudo!(i nie mam tu na mysli serwowanych tam kasz) To Kucharka litewska, która ma ostrzejszy język niż najostrzejsze brzytwy,  noże i tasaki. Jej pytania i podsumowania oraz władcza osobowość przywodzą na mysl Michałową z "Rancza".  Jest jednak od księżej gospodyni młodsza i nie obce jej uciechy życia. To aktualnie moja ulubiona postać w serialu- i jej dalsze losy bardzo mnie ciekawią, tym bardziej, że została uwikłana w intrygę z trucicną.
Przy okazji można sporo podpatrzeć jeśli chodzi o dania z królweskiego stołu. Te idelanie okrągłe podpłomyczki... mmmmm kasza z miodem... ciekawi mnie też, czy "warzywny wywar"- to rosół, czy też coś innego? a Was to nie ciekawi?

"Korona królów" - wyśmiewana, szkalowana, opluwana, wytytlana w błocie ludzkiej zazdrości, nienawiści, krytykanctwa- to dla mnie film, z którego Polacy mogą być dumni. Jak to powiedział Osioł do Shreka, gdy zobaczył jego dom: "Taki efekt, przy tak niskim budrzecie!" Krytykowano "Pana Tadeusza", krytykowano "Ogniem i mieczem", "Wiedźmina"... i po co? w imię czego? To wysiłek wielu ludzi! Myslę, że film może zaciekawić  widzów w różnym wieku - moja córka lubi sceny z córkami Kazimierza. Moja teściowa z zaintersowaniem śledzi losy Jadwigi. Nie musi to być związane z historia rozmianą jako przedmiot nauczania, czy tą"Wielką Historią Polski"... to film dla kogoś, kto chciałby się dowiedzieć czegoś o średniowieczu, o obyczajach, stojach, muzyce, tańcach (tańce na ucztach i jedna z najpiekniejszych scen tańca Kazimierza i Anny)... uczta dla zmysłów. Sama historia Polski- no cóż?! Henrykowi Sienkiwiczowi wybaczaliśmy drobne kłamstewka i skróty... autorom filmu też to trzeba wybaczyć... przestać się czepiać i oglądać z ciekawości i dla relaksu. Czego i Wam z serca życzę z okazji świeta Trzech Króli!!!