Słuchajcie! słuchajcie! wkrótce ruszy bazarek na wsparcie podopiecznych Teresy!!!
Zaglądajcie, wkrótce pojawią się tam fanty również z naszego lalkowego środowiska!
https://www.facebook.com/groups/piesikotnamanowcachbazarek
Podsumowanie bazarku:
Słuchajcie! słuchajcie! wkrótce ruszy bazarek na wsparcie podopiecznych Teresy!!!
Zaglądajcie, wkrótce pojawią się tam fanty również z naszego lalkowego środowiska!
https://www.facebook.com/groups/piesikotnamanowcachbazarek
Podsumowanie bazarku:
oj ten los! jakiż bywa przewrotny! Wyobraźcie sobie, że Bellatrix i Severus siedzieli razem w pudle. =)
O dziwo, żadne z nich, mimo posiadania różdżek- żadne z nich nie uszkodziło drugiego.
Zwierzak zawsze jakoś tak ujawnia w człowieku to, co w nim dobregłaszcz, no głaszcz- i o żadnej głowie nie zapomnij!!!
255,494
drugi dzień pobytu lalki upłynął na relaksacyjnych zabawach folkowych
licznik 255 088
licznik 254 886
jako, że to czas, gdy różne (jak to mawiał Shrek...) "dość nietypowe stwory" lubią wychodzić "z pudła... zatem i ja, zakuszona dobrymi cenami postanowiłam zakupić Bellę. Fakt, że w książce nie zyskała mojej sympatii- jednak lalka- i owszem. Trafił mi się egzemplarz z pewnym, uroczym dla mnie "feblikiem"
Lalka ma niesymetryczne oczy- aczkolwiek- uznaję to za jej atut- nabiera bardziej ludzkiego wymiaru (o ile takie coś można o lalce powiedzieć)
Przyglądam się jej pięknej twarzy, gładzę mięciutkie jak owcza wełenka włosy i co tu ukrywać? cieszę się jak dziecko!!!licznik 253 552
To wielki zaszczyt i przyjemność przebywać w Waszym gronie. Niezmiennie doceniam Wasz talent!
Dzieki współpracy z kilkoma osobami poskładałam kolejna dyńkę.
Czaszeczka trafiła do mnie od Paulinki O.Fajnie popatrzeć n kolejna lalkę- zwłaszcza w jesiennych plenerkach!
licznik 251 985
I macie w tym swój udział! dziękuję za życzliwe zainteresowanie działaniami Teresy! Za grosik, za modlitwę i za wspieranie duchowe jej działań! Ogromnie Wam za to dziękuję!
zapraszam do zerkania na zerkanie na strony, które prowadzi Teresa: Pies i kot na manowcach ,Zaginione/ znalezione
działania Teresy można też wesprzeć przez zbiórkę.
Każde działanie jest na wagę złota! Zapoznanie się ze stroną Komitetu, lajkowanie działań, udostępnianie.. a jeśli ktoś może- wsparcie choćby 1 złotówką, bo liczy się dosłownie każdy grosz!
jest jeszcze coś, o czym nie wiem, jak powiedzieć... najlepiej samemu przeczytać tu klik
Licznik: 250,816
Dziękuję Justynko za pomoc w zakupie!
licznik 250,086
mam dobrą wiadomość: udało się spłacić kolejną cześć faktury za leczenie podopiecznych Teresy.
spłata faktur za leczenie podopiecznych Teresy
Na blog Ewy zaglądałam setki, a może nawet tysiące razy. Jestem niezmiennie zachwycona jej talentem, siła twórczą...
Wobec tajemnicy śmierci jesteśmy wszyscy równi i równie bezradni.
Wobec tajemnicy śmierci moje gadulstwo chyli czoło.
Nie wiem, co mam wtedy powiedzieć, bo w mojej ocenie brzmi głupio... zazwyczaj więc milczę.
Niech Ewa pozostanie w naszych sercach na zawsze. To, że tyle osób na blogach zamieściło ciepłe słowa o Ewie, jest miarą jej wartości, nie tylko w wymiarze naszym- lalkowym- ale tym ogólnym- ludzkim.
"Nie jest mi tak ciężko kiedy wiem, że na końcu drogi spotkam Cię..."
do zobaczenia w innym świecie Ewo na drugim brzegu życia!
Postronny turysta wbrew pozorom nie jest tylko nastawiony na konsumpcję. Czasem zwraca uwagę tez na inne sprawy. Ja zazwyczaj przyglądając się ludziom wykonującym różne zawody- zastanawiam się czy lubią swoja pracę? W Juraparku w Bałtowie spotkałam ludzi pełnych pasji i wykonujących swoje służbowe obowiązki chętnie i z przyjemnością. Spotkać takich ludzi to zaszczyt i przyjemność!
Jurapark powstał dzięki fascynacji ludzi dinozaurami i związanymi z nimi znaleziskami na początku XXI w. Dobrze, że znalazło się grono fascynatów i miłośników prehistorycznych istot- to dzięki ich staraniom pomysł - po pewnych ewolucjach zmaterializował się w formie, jaka widzimy obecnie. To miejsce, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Park spokojnie mogą zwiedzić dorośli i dzieci. Atrakcji jest moc- a wśród nich te, które przypadły mi do gustu najbardziej, a są to:
* Park miniatur: miejsce dla mnie magiczne! Motywem przewodnim jest Polska w miniaturze. Na planie konturów Polski i zgodnie z kierunkami geograficznymi- rozlokowane są miniatury zamków i pałaców. Wspaniała lekcja architektury, historii sztuki, ale tez miejsce na spacer dla zakochanych lub zafascynowanych polskimi zabytkami.
* Zwierzyniec- miejsce, gdzie na sporym terenie żyją zwierzęta z różnych stron świata. Zwierzyniec zwiedza się w czasie wycieczki autobusowej i podziwia zwierzęta z okien autobusu. To zapewnia zwierzętom bezpieczeństwo. Trzeba przyznać, że zwierzyniec ma swoja gwiazdę- wielbłądzicę Laurę-która z przyjemnością zagląda do autobusu i zajada smakołyki przysmaki przygotowane przez Pana Kierowcę oraz Panią Przewodnik. Tych dwoje ludzi zrobiło na mnie szczególne wrażenie. Ich miłość do zwierząt- troska, życzliwość i serdeczność- znacznie wykracza za ramy ich służbowych obowiązków.
*Wioska Czarownic Sabatówka:
Wewnątrz wioski miejsce dla siebie znajdą zarówno dorośli, jak i dzieci. W bufecie "U Tekli" można kupić wspaniałe ciasta oraz wypić aromatyczną kawę. Obsługa jest bardzo miła- z poczuciem humoru! po drodze do bufetu dzieci mogą poszaleć w zaczarowanym tunelu. O wyznaczonych porach odbywają się zajęcia z eliksirów... Dobra- tu się na chwilę zatrzymam... bo z wielka przyjemnością musze opowiedzieć o kolejnych ludziach pełnych pasji- są to animatorzy z Hihopotama. Cóż to za wspaniali ludzie! Do Sabatówki trafiliśmy około 18, zatem, było już blisko zamknięcia. Praca z dziećmi- bo to głównie z nimi pracowali animatorzy- jest bardzo trudna. Tymczasem oni zachowali dobry humor do końca. Pokaz eliksirów i pokaz baniek mydlanych oraz przemiła rozmowa z animatorami- to zostanie mi w pamięci na długie lata- jako jedno z najmilszych wspomnień!!!!
Lalkę mam od wielu, wielu lat... i w zasadzie o ile zazwyczaj nie boleje nad brakiem oryginalnego stroju- gdy jest on balową suknią, tak tym razem było mi wyjątkowo żal, że lalka nie posiada oryginalnego stroju- bo suknia Sweet Rose PJ jest jedna z najładniejszych. W poprzednim roku jakoś tak zupełnie przypadkiem natrafiłam na jej suknie. I wreszcie mogłam odziać lalkę, by mogła lśnić swoim blaskiem
Bestia, jako, że zawsze podziwiał piękno róż- nie mógł się oprzeć jej wdziękowilicznik 247,372
Przy okazji zakupów jako gratisy przychodzą różności. Na przykład piękna lalka z uszkodzonym ciałkiem. Tak trafiła do nas Frania. Biedaczka bez przedramion, dłoni i 1 nogi. W szpargałach córka wygrzebała 1 nogę od CaM i ręce od jakiejś Frani. Lalkę udało się złożyć. Noga od CaM wymaga większego otworu niż noga zwykłych monsterek. Uszkodzony bolec z pomocą wiertaki usunął mój teść. Jest mistrzem tokarskim i lubi precyzyjne robótki. Lalka trafiła w ręce córki- bo to ona była pomysłodawczynią reanimacji Franki
Wiecie jak to z chomikiem jest... gromadzi wszelkie drobiazgi! Zawsze doceniam wszelkie dodatki, gratisy, ogólnie wszystko, kto cos wrzuci do paczki- bo jak wiadomo- zawsze może się przydać!
Frania jest w dobrych rękach- jestem spokojna o jej los- bo moja córka nigdy nie psuje żadnej z zabawek.
licznik: 246 202