Obserwatorzy

czwartek, 29 grudnia 2016

o Shibajaku już napisano chyba wszystko. Zakuszona obniżka zakupiłam sobie laluszkę.  Było do wyboru z kżdego modelu po 2 egzemplaże.Wybrałam tęczowłosą Suki. Poczyniłam eksperymenty ubiorowe i sie okazało, że w ubrankach od Agi wygląda bardzo ładnie:


to ostatni tegoroczny zakup!

piątek, 23 grudnia 2016

Wesołych Świąt!

W świateczną noc, jecyną w roku
Gwiazda Pokoju drogę wskaże.


Czas już zapomnieć o uprzedzeniach,
 otworzyć pudła słodkich marzeń.


Niech Aniołowie z Panem Bogiem
 Trzej Królowei z dary swemi
staną cicho przed Waszym progiem,
 by spełnić to, co dotąd snami.
ciepłem otulmy naszych bliskich
i usmiechnijmy się do siebie!
Świąt magia niechaj zjedna wszystkich,
Niech w życiu bedzie Wam jak w niebie!

sobota, 17 grudnia 2016

Alinora

Medytując nad prawami kobiet do tego, tamtego i owego, warto zapuścić żurawia w średniowiecze- ale nie to Historyczne przez Duże HA, ale raczej w to literacko bajkowe. No to tam segnijmy- najpierw w to literackie- i co my tam mamy? Lady Makbet! Tak tak, kobietę inteligentną, wykształconą i zaangażowaną politycznie- taka tam Hilary Clinton. Mamy też Alinorę,


która jest żoną szkockiego władcy. Myslimy sobie phiii- żona włądcy to prawie nikt, no bo kobieta w średniowieczu mało znaczy, a tym czasem Alinora... Ma gruntowne wykształcenie ( zna geografię, umie czytać i pisać, doskonale orientuje się w ceremoniach dworskich, jest wyśmienitym politykiem, dyplomatą, mówcą) nie brak jej też talentu muzycznego i wysmienicie haftuje. To prawdziwa dama- wystrczy, że sie pojawi i już wywołuje posłuch.
Zajrzyjmy teraz do duszy Alinory- zapewne to nie ona podjęła decyzję o poślubieniu Fergusa, lecz jej rodzice. Zapewne na samym początku był to tylko kontrakt- lecz w miarę upływu czasu- miedzy małżonkami zrodziło się głebsze uczucie. Fergus z pewnością nie był dżentelmenem- był rubaszny i nie wstydził sie okazywania uczuć: a to pieszczotliwie uszczypnął zonkę w zgrabny tyłeczek, a to ucałował na oczach wszystkich klanów, gdy tylko zrzuciła niedźwiedzia skórę. Powściągliwa Elinora doceniała te pieszczoty, choc oficjalnie nigdy sie do tego nie przynawała.

pod koniec roku uwolniłam się nareszcie od "Krainy lodu" i ugrzęzłam w "Meridzie". Od dłuższego czasu rozglądałam się za tytułową bohaterką filmu, ale zazwyczaj albo za droga, albo zbyt nijaka. Trafiłam bonus w postaci całej rodziny z Meridą i koniem włącznie!Dziekuję Pani Izie!!! A choć lalki, tak jak bohaterowie filmu- nie są piękni w zestawieniu z lalkami Barbie, to w tych zezowatych oczkach,



kłapciastych uszach i całej ich niedoskonałości tkwi jakieś ujmujące piekno- do tego stopnia, że lubi sie ich po pierwszego wejrzenia.
117167