Obserwatorzy

niedziela, 29 marca 2015

Samer- piekna nieznajoma narodzona z gnoma

Pomysł na Samer narodził się już w chwili, gdy jej wersję wyjściową zobaczyłam na ebajku. Znaczy miała być kupiona, zaondulowana i przełożona na inne ciełko. Wstępnie planowałam, że na małe, jakieś 21 lub 23, ale miałam takie truchło 27 i Magda  namówiła mnie na zaryzykowanie, efekt taki:





licznik 77620

sobota, 28 marca 2015

om nom nom jest gnom! jest gnom!

Przeglądając ofertę róznorodnych basaak natrafiłam no coś co według definicji, z uwago na niski wzrost można nazwać gnomem. To taka mała bas, niezwykle urocza, jeśli spojzy się na nią odpowiednio życzliwym okiem. Poprosiłam o pomoc Justynkę i własnie dziś odebrałam paczuszkę z gnomikiem. Ciałko lalki jest niezwykle delikatne. Na bąbelkowej folii, w którą była zapakowana sprzedawca umieścił informację o tym, żeby  uważać przy zmianie koloru oczu i trzymać głowęw czasię pociąania za sznureczek. Gnomik ma piękne kolory oczu.




 gwóźdź programu: ona ma takie czaderskie majty i buciki z ostrymi noskami:
licznik 77501

wtorek, 24 marca 2015

Kolejny klonik Bracilazy

Pierwszy raz widziałam ją u Dollbby'ego i ogromnie mi się podobała. Niestety, do Chińczyka 30 km, to dałam sobie spokój na długi czas. Jednak skoro otwarli takie centrum blisko mnie, a przy okazji byłam zakupić lalkę Ewie, to trafiłam na ślicznotkę. Tym razem z racji ubogiego wyposażenia pudła jeno w lalkę, cena 14.90 polskigo piniondza.
No i co, że klon, jak na człowieka z taką miłością "paczy"



Jeśli mam wybór, to unikam różu, ale ona jakoś tak stanowi idealnie dopracowaną całość. Bardzo mi się podoba. Ciekawostką jest fakt, że ma stopki rozmiaru Barbie.
Była jeszcze 1 w czerwonej sukience, niestety sukienka była źle uszyta, to już wolałam taką w różu.
licznik 77194

piątek, 20 marca 2015

Taktyka Chińczyka: zmajstrować klonika!

Zgodnie z tematem wpisu prezentuję uroczego klonika "Bracilazów", wyprodukowanego w Chinach przez "ściśle tajną firmę", której nazwa absolutnie nie ukazuje się na jego pudełeczku. z pewnością tak nie wyglądała w chwili zakupu, spodziewajcie się lalki ubranej w za wielką i jakąś podła kieckę, która sie między inne lalki absolutnie nie nadaje! Dlatego natychmiast wylądowała w puldle do przeróbek. Niestety pudełko gdzieś mi się zapodziało, więc nie jestem Wam w stanie go pokazać. Lalka została delikatni zmieniona- w zasadzie to tylko ubrałam ją w ubranko Drakulary- ponieważ klonik ma ciałko monsterkowe i ciuszki idealnie pasują. Zakupiłam w nowootwartym "Chińskim centrum" w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Pozostałe panieneczki z ferajny też były, jednak mnie najbardziej podobała się Szaz. dla zainteresowanych cena- 17, 99 polskigo piniondza
Sama lalka jest bardzo ładna na buzi, o czym się przekonacie oglądając fotki i dlatego uznałam, że warto ją kupić. Teoretycznie to powinna być Sazbella... teoretycznie =)Ale wyszła mi Szazdraka =)
Tu widać trochę wiosny tak dla tych, co nie zauważyli jeszcze:
o tu poniżej w prawym dolnym roku fotki
 Kim jesteś tajemnicza i wieeelka istoto?

mobilność porównywalna z monsterkami- i powiem, że to ciałko jest bardzo udanym pomysłem- Szazdraka ma dla mnie o wiele ładniejsze ciałko niż oryginalne "Bracilazy"



Lalka jest w miarę dobrze owłosiona, choć owłosienie wypada... niestety Chińczyk nie miał weny... a niezmiernie szkoda, bo powiem szczerze, że o wiele bardziej mi się podoba od oryginału.
Jesli nie przestrzegacie restrykcyjnie zasady, że tytko oryginalne lalki i tylko w firmowych ciuszkach, popatrzcie łaskawym okiem na kloniki, które mają ogromny potencjał. Ta bynajmniej miała- i uważam ją za jeden z moich najbardziej udanych zakupów tego roku. Świetnie odnajduje się zarówno w środowisku monsterk jak i czarodziejek "Bracilazów". Z pewnością nie muszę jej wstydzić, bo urzeka urodą.No i nareszcie ma pasujący do Szaz kolor włosków!
licznik 76651

czwartek, 19 marca 2015

Pod znakiem marcowego kota

 a już myślałam, że Leośka założy nieco lżejsze ubranko, a tu nadal zimno
 dzielnie podpierają książaki na półce
 czekają na wiosnę
licznik 76558

niedziela, 15 marca 2015

Bardzo wiosenna Bas

.
 Wszelkie znaki na niebie i ziemi wróżą, że już wkrótce, już niedługo przyjdzie wiosna. Słońce nieśmiało przebija się przez chmury, a choć jeszcze trochę ostre powietrze, to w zaciszu już jest niezwykle przyjemnie.
 Wiosenną Bas mam dzięki pomocy 2 wspaniałych dziewczyn: Manhamany, która poleciła mi świetnego sprzedawcę i Justynki, która z kilkunastu lalek u niego oferowanych wybrała mi tę najpiękniejszą:złotoloką, zielonooką i ubraną w wiosenna tuniczkę. Z zasobów domowych dorzuciłam jej legisnki i kardigan od Ani. Założyłam jej też z opaskę, bo nie lubię widoku łączenia skalpu z głową
 Wiosenną Bas pięknie wygląda w promieniach słońca i w półcieniu
 ok, tradycyjne zerknięcia pozostałymi kolorami oczu



 a jednak najpiękniejsza wydaje mi się jako zielonooka

Bardzo dziękuję obu dziewczynom za prześliczną wiosenną Bas.
licznik 76320

wtorek, 10 marca 2015

Mik przez Agnieszkę odziany

Mik z wielką radością prezentuje dziś ubranka wykonane przez Agnieszkę. Cieszy się ogromnie, bo uwielbia czerwony kolor!Całe ubranko leży idealnie!


Dobra, dobra, w tej koszulce mam rewelacyjne muskuły!
gorąco polecam Pracownię Krawiecką Małych Cudów!!!!!
E no, że niby ja świetnie wyglądam?! ooo dziękuje! Gdybym mógł, to bym się zarumienił!
Mika też ma ubranko od Agnieszki
licznik: 76026

niedziela, 8 marca 2015

Kota w butach i ubranka z duszą od Agnieszki



 Kota to też kotbieta. Z okazji dnia KOTbiet otrzymała 2 miłe upominki: komplecik z kotem i jego łapką od Agnieszki oraz eleganckie buciki od Justynki.

 Ja się zawsze dłuuugo zastanawiam, w co ubrać mojej lalki, które nie mają swoich firmowych ubranek. U Agnieszki znalazłam ubranka wykonane z pasją i zamiłowaniem do szycia w miniaturze. Można powiedzieć, że to ubranka z duszą.
 Zadowolona Kotbieta z rozkoszą przygląda się swoim nowym bucikom i ubrankom! A uwierzcie mi, że znaleźć buty dla kotbiety, to wyczyn nie lada! A Justynce się udało i to aż 2 pary! (bo kota ma jeszcze czarne buciki z tego fasonu). Nareszcie czuje się kotą w butach!
Tak na marginesie, najlepsze życzenia jakie dziś otrzymałam:
"Przyjmij życzenia babo kochana,
 od drugiej baby (z samego rana):
Niech każdy dzionek będzie radosny,
trzymaj się ciepło!
Aby do wiosny!"
Czego i Wam serdecznie życzę!
Licznik:75839



Niespodzianka dla Patrycji na Dzień Kobiet

 Patryk i Patrycja ubrani w swobodniejsze stroje (uszyte przez bardzo utalentowane dziewczyny Magdę i Agnieszkę) postanowili wybrać się na plac zabaw. W zasadzie, to Patryk zaprosił tam Patrycję z okazji Dnia Kobiet. (Z racji tego, że jest biedny jak mysz kościelna, i groszem nie śmierdzi, musiał użyć jedynego atutu jaki ma, czyli wyobraźni doprawionej miłością i szacunkiem do Patrycji. Wymyślił zatem, że pójdą na plac zabaw i takowy plac na jego prośbę został zaimprowizowany. Z wrodzonym sobie wdziękiem zadbał o bezpieczeństwo ukochanej.) Czasem drobiazg, a bardziej cieszy niż największe skarby świata.



 Parę słów o strojach: serdecznie dziękuję Agnieszce z prześliczną tunikę! Dodam tylko, że lalki żyją własnym życiem, utwory literackie żyją własnym życiem i ubranka lalkowe też żyją własnym życiem, bo choć autorka zaprojektowała ubranko dla Fashonistas, na moja Patrycję pasuje idealnie!!!! Agnieszka dorzuciła do pakietu prześlicznych ubrań również gratisowy podkoszulek. Wstępnie miał go nosić Mik, ale Patryk mu go zajumał ...
Serdecznie dziękuję również Manhamanie za świetną koszulę i spodnie dla Patryka! Są wspaniałe! Chłopak może z Patrycją śmigać po placu zabaw swobodnie!


licznik: 75743