Pullip Alo alo podobała mi się od chwili, gdy zobaczyłam ja pierwszy raz... ale nie taka mała, cchiałam, żeby była duża, nawet kupiłam najpierw cciało, a potem lalkę... hm... tylko, że kolor małej pullip alo alo może człowieka doprowadzić do is\tnej fiksacji, żaden nie pasuje idealnie! nie nie nie!!! już myślałam, że Nigdy nie dorośnie, a tu nagle pisze do mnie Agnieszka z
Cocodolls i mówi, że ma ciałko... o jaaaaaaaaaaaa! uradowałam sie niezmiernie, bo różnica jest faktycznie minimalna, i takim oto sposobam alo alo dorosła:
ubranko zamówiłam u Agi w Mała moda dolls, takie kolorki pasują idelanie do jej nietuzinkowej urody
Dosłam do wniosku, że nazwę ją agnieszka, bo 2 Anieszki okazały jej dużo życzliwości =)
licznik 92667