ok masz otwarte oczy i widzisz...
mrugniesz, bo musisz, a tu:
no jaja... normalnie!
a tak całkiem serio- to poszczęściło mi się i mam 2 Namu
Chłopaki życzą Wam Wesołego Jajka!
licznik190600
ok masz otwarte oczy i widzisz...
mrugniesz, bo musisz, a tu:
no jaja... normalnie!
a tak całkiem serio- to poszczęściło mi się i mam 2 Namu
Chłopaki życzą Wam Wesołego Jajka!
licznik190600
Czasami nachodzi mnie, żeby pogadać o lekturach szkolnych. Jedną z nich jest "Wesele.
To piękny, przesycony symbolami dramat Stanisława Wyspiańskiego. Dobra, dobra... pewnie tylko historycy literatury i nauczyciele ekscytują się takimi sprawami- a tu o lalce ma być... ale jeszcze chwilę ponudzę... otóż jest taka scenka w "Weselu", w której Pan Młody i Panna Młoda są przez chwilę sami. Panna Młoda narzeka, że buty ma ciasne, a Pan Młody, który oczywiście jest przesiąknięty chłopomanią, zachęca ją do zdjęcia butów i chodzenia boso. Jednak to bulwersuje Pannę Młoda i wypowiada słowa, które stanowią tytuł tego wpisu.
Z racji tego, że nikt z Was nie przyszedł tu czytać "Wesela", tylko lalki pooglądać, no to mogę powiedzieć, że po latach cierpliwego czekania i w wyniku współpracy z sympatyczną Kamilką, dotarła do mnie Panna Młoda. Z racji tego, że pochodzi z bardzo daleka, gdzieś po drodze zgubiła buciki... ale oczywiście znalazłam jej zastępcze- bo przecież "trza być w butach na weselu!"
licznik 190457
pewnie też tak macie, że staracie się, ustawiacie lalki a potem coś innego skupi uwagę:
oto mistrz pierwszego planu Warcisław kot:
lalkom pozostało zachowanie stoickiego spokoju w obliczu zaistniałej sytuacji...
licznik 190376
Nie jestem zbytnia fanka dal- i mam ich mało. Zazwyczaj są to takie odratowane z totalnej trupności bidy. Tak też było i tym razem. Kiedyś tam wieki temu znalazłam w otchłani Internetu ciekawą dal- z wyjątkowym, uroczym makijażem. Zrobiłam sobie zdjęcie i czekałam na truchełko. Oczywiście truchełko się pojawiło.
Z takiej oto czaszeczki- She Wolf Shadow wyczarowała mi dal o niezwykłej urodzieTa piękność kompletna była moim marzeniem od wielu lat. Dzięki uprzejmości Ani, marzenie się spełniło:
fascynuje mnie - tak się składa-, że poszukiwałam jej kompletneju Ani zachowała się w idealnym stanie- jest nawet jej piesek
Podejść do zakupu tej lalki było bardzo dużo- jednak ciągle czegoś jej brakowało- tym razem poszukiwania są zakończone sukcesem. A to wszystko dzięki Ani! Dziękuję Ci dobra kobieto!
licznik 190078
Namu był pierwszym chłopakiem pullip... był- ach- ten czas przeszły! według firmowej legendy pullip i namu zerwali... hm... trzeba przyznać, że uroda namu jest dość "nieoczywista", "oldschoolowa"", zbyt uboga, ascetyczna, nadzwyczaj skromna...
ostatecznie doszłam do wniosku- że skoro to gatunek wymierający- to może jednak warto mieć takiego w swoich chomiczościach... nim całkiem wymrze, a znalezienie go, mimo wielkiego chcieja- nic nie da! Dzięki pomocy Julii dotarł do mnie aż zza oceanu
świetnie mieć taki kawałek pullipowej historii we własnych zbiorach- a to wszystko dzięki Julii
licznik: 189,502
W zasadzie żadne inne imię nie przychodzi mi do głowy- Włochacz pasuje idealnie. Barokowa wręcz rozrzutność owłosienia- namalowana przez Martynkę baardzo mnie zachwyca i budzi ogromną sympatie do tej uroczej laleczki.'