Obserwatorzy

wtorek, 25 marca 2014

Plany matrymonialne

Apel do lalkarzy dobrej woli:

Poszukuję butowrotek dla Barbie, najchętniej oryginalnych, jak na pierwszej fotce z wpisu Aidy 
 Jeśli ktoś je ma niepotrzebne lub natrafi na jakiejś aukcji- proszę o kontakt.

Uważam, że zecydowanie czas narzeczeństwa jest od małżeństawa o wiele przyjemniejszy. Chłop jest romantyczny, przynajmniej do czasu, gdy cały romantyzm umrze śmiercią tragiczną przez założenie obrączki na palec. Ale nie o tym mowa... 






Czasem są takie lalki, których bez partnera nie jsteśmy sobie w stanie wyobrazić. 



Dopiero, gdy pojawia się Ken nabierają niezwykłeggo blasku, jakby przy nim stawały się jeszcze piękniejsze. 




Z okazji wiosny warto zaprezentować parę, która zastygła w oczekiwaniu na ślub od czasu, gdy w zamierzchłych latach 80 Mattel wypuścił ich na rynek. Panny młode to bez wątpienia jedne z najpiękniejszych lalek Mattela. Delikatna uroda- dyskretny makijaż i urok wiosennej świerzości. Spełnione marzenie o tym, że w dniu ślubu Panna Młoda jest najpiękniejsza. 



Para trafiła do mnie dzieki ogromnej życzliwości Pani Gabrysi- bardzo Jej za to dziekuję =)
licznik 52693

19 komentarzy:

  1. Tracy jest piękna, to jedna z moich ulubionych lalek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też para stoi na półce dla ulubieńców.

      Usuń
  2. Panna młoda jakby trochę poważniejsza od Kena. Może się jeszcze zastanawia?
    Ale muszę przyznać, że bardzo ładna para!
    Pozdrawiam i pamiętam o butowrotkach...gdyby coś, to dam znać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jednak trzeba się wnikliwie i kilka razy zastanowić... bo czasem to nawet i lepiej się rozmyślić

      Usuń
  3. Ma śliczny bukiet - iście wiosenny! No i fakt - wyraz twarzy panny młodej świadczy o lekkiej niepewności!

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę, znowu wesele. Jak Ty Gosiu zarobisz na posagi dla tylu panien?
    Panna młoda prześliczna, ten Ken to dopiero szczęściarz.
    Dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. =) w posagu mają urodę od Mattela. Z resztą wiele z nich ma rozliczne talenty, tak, że same sobie doskonale radzą

      Usuń
  5. Łohoho, to jedna z tych laleczek ze którymi kolekcjonerzy się na aukcjach zabijają. Jedna z rzadszych, jedna znajbardziej pożądanych. I jeszcze do ślubu przygotowana. Za dużo szcześcia na raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest mnóstwo lalek, o których marzę, a których pewnie nigdy mieć nie będę. To ta jedna z nielicznych, gdzie marzenie "stało się ciałem- znaczy się plastikiem =)"

      Usuń
  6. Piękna z nich para:)
    Pan młody dopasował surdut do barw bukietu wybranki - co za facet:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to chyba jedno z nielicznych ustępstw =) aczkolwiek pieknie mu w fiolecie

      Usuń
  7. Dla mnie Todd to największy łajdak wśród Kenów - ma tak niesamowicie wredną twarz, że co na niego spojrzę, to się śmieję :D Nie zbieram Kenów, ale jego musiałam mieć, właśnie dla tej facjaty. Cóż... życzę pięknej Tracy szczęścia na dalszej drodze życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. jakoś nigdy tak o nim nie myślałam, mi się on zawsze podobał z uwagi na życzliwy uśmiech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co? Ten Twój istotnie wygląda jakoś życzliwiej od mojego. Więc może do jakiegoś stopnia jest to kwestia egzemplarza, choć pewnie bardziej chodzi o to, że każdy odbiera lalki po swojemu. Znałam np osobę, która twierdziła, że superstarki uśmiechają się złośliwie ;)

      Usuń
    2. Część lalek, która ma źle namalowany makijaż, faktycznie wygląda, jakby się uśmiechały złośliwie, albo były zezowate lub jędzowate. Ciężko natrafić na ładną lalkę. Niby wszystkie takie same, a jednak...

      W kwestii tej pary, to mam cały czas wrażenie, że Todd jest zachwycony i szaleńczo zakochany, a Tracy pełna obaw o własną przyszłość.

      Usuń
  9. ha, a dla mnie On śmieje się z własnych dowcipów, choć rzeczywiście - śniegiem daje po oczach - Ona zaś - świetnie zna już cały pakiet żartów, ale najwyraźniej nie przeszkadza jej to... chyba, że ucieknie w ostatnim momencie, o czym prasa przecież da natychmiast znać... jeśli jednak zostanie - to to już jest piękne i gdzie te moje chusteczki, bo mam alergie na śluby...

    OdpowiedzUsuń