Obserwatorzy

piątek, 2 września 2016

chciałem pożyczyć kfowadisa

Swego czasu, przy okazji wizyty w bibliotece szkolnej podsłyszałam rozmowę ucznia z panią z biblioteki:
- dzień dobry, chciałem pożyczyć kfowadisa... ma pani?
( uznałam to za ciekawy materiał badawczy, zatem postanowiłam zapytać, co to ten kfowadis jest)

- no nie wie pani? (pytanie rzeczywiście retoryczne do polonisty... i wbrew definicji pytania retorycznego udzielona odpowiedź:) nie co, ino kto- bo to facet jakiś... Hęndryk Siękiewicz, czy jaki...
(w takiej chwili człowiek to nie wie, czy wyć ze śmiechu, czy z rozpaczy)

co to tam czytsz?
przygotowuję się do narodowego czytania "Quo vadis"
dobra, dobra- ale te drastyczne opisy meki pomiń- okropność!
ja to najbardziej lubię te romantyczne scenki z Markiem Winicjuszem...
ooo no no ! nasz Mik jak Marek jest!
a ja to Ligią bm chciała być!
jesteś za mała!
ooo Mika na Ligie pasuje!
a ja na koggo- ty? na Petroniusza- bo jesteś taki elegancki Edek! Arbiter Eleancji!
"Już wydałeś na nią wyrok- za chuda w biodrach!" hi hi hi
no wiesz?! mam wyśmienite obitsu! lubie chudośc w biodrach!
ej nie czepiaj się! to cytat był!

no a ja kim mógłbym być?
Neronem- bo jesteś rudy!
nieee! nie chce! mam wymówkę! nie jestem miedzianobrody!
 a ja? Akte?
Tak tak! Idealna na Greczynkę- ciemnowłosa i śniada!

 wkręciłem sie w kadr- może nie jestem lwem, ale przynajmniej kotem... i chrześcijan nie zabijam...tylko myszy- czasem
 a czaem tylko lubie posłuchać dobrej książki

licznik 110271

15 komentarzy:

  1. no nie mogę - Twoja Puma znowu
    skradła cały SHOW - cuuudna ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ten wpis to kotek i jakieś lalki w tle ;) (bardzo ładne i sympatyczne lalki, ale... kotek!)

      Usuń
    2. ale to nie jest mój jedyny kot- mam jeszcze 2, które czasem też pozują do zdjęć z lalkami

      Usuń
    3. nie myślałam, że akurat kot wepcha sie na pierwszy plan

      Usuń
  2. Nibylew przesłodki. Przyznam , że gdybym nie czytała "kwowadisa", to Twój post by mnie zachęcił. Jeszcze chyba nikt tak oryginalnie nie promował czytania książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, narodowe czytanie "kfowadisa" w lalkowym gronie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No, i jak Sienkiewicz mógł nie napisać nic o kocie w Kfowadisie?! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kotek przesłodki, choć laleczki również!
    "Kfowadis"...czym nas młodzi jeszcze zaskoczą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to juz z 10 lat temu było- teraz to nawet nie ma na liście lektur

      Usuń
  6. ... ciekawe czy w takiej atmosferze uda im się skończyć czytać tego Kfowadisa ... A ten Kfowadis to jak właściwie wyglądał ???
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak- udało im się- no jak to?! nie wiesz jak "kfowadis wygladał"- no gruby taki...

      Usuń
    2. .... aaa.... to chyba nie znam..... :):)

      Usuń