Ludzie z pasją poświęcaja sporo czasu, na zgłębianie tego, co dla nich istotne, ważne, bliskie. Jako, że sama serdecznie nienawidze "robót ziemnych"- czyli prac w ogrodzie, podziwiam wszystkich, którzy mają taka pasję.
W Młodawach założono "Ogród na rozstajach"- macie internet, to wszelkie info wyszukacie, zapraszam do zwiedzania:
jaka śliczna lalka! to chyba jakaś wróżka kiedyś była?
OdpowiedzUsuńTak Mangusto to Syrenka była- swoją też dziabnęłam na faszkowe cielsko, bo z plastikowym ogonem tak trochę niewygodnie :)
Usuńtak, w pierwotnej wersji była syrenką- ale szkoda mi było, żeby taka ślicznotka ograniczała się do pobytu w wodzie, dlatego przesadziłam ją na bardziej mobilne ciałko rodem z Azji
UsuńWolność od ogona- w moim wieku już sie nie fascynuję syrenkami
UsuńOgród to zawsze odpowiedni plener na lalkowe zdjęcia. Fajnie wyszły.
OdpowiedzUsuńtamten ogród jest urzekający
Usuńale ładniutkie foty porobiłaś!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńSuper ogród i śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńmiło mi bardzo
UsuńPiękny plenerek :-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz tam byłam
UsuńJakie piękne, letnie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpogoda akurat dopisała
UsuńAleż ciekawa panienka, dobrze, że dostała nóżki. :)
OdpowiedzUsuńOgród zaś jest przepiękny. Fantastyczne miejsce na zdjęcia! Ja tam uwielbiam prace ogródkowe (poza plewieniem :P).
też mysle, że na nogach wiele zyskała
Usuń