I nade(j)szła wiekopomna chwila: 3 lata wzdychań zmaterializowało się w mojej pierwszej i wymarzonej lol.
Z uwagi na to, jaka jest... Stworzona tylko do podziwiania...lalka z drugiej ręki- nieco ograbiona ze swojego blichtru- jednak widać, że poprzedniej właścicielce nie przypadła do gustu. Straciła swoje okulary, buty i kolczyk... no i ten szalony lok został rozkręcony- jednak udało mi się go na powrót zakręcić. Ubranie ma uszyte z czegos- co pruje sie nawet, jak człowiek tylko patrzy...
no ale co tam!!! jest moja! moja!! moja!!
Niech się i Wasze marzenia spełniają!!!!
licznik: 287 158
Gratuluję udanych łowów, niech cieszy. Skojarzyła mi się z Elvisem Prelseyem.
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie, bo jak wpiszesz lol Elvis- to wyskoczy ona
UsuńKrólowa jest tylko jedna ;) Gratki!
OdpowiedzUsuńBardzo sie z niej ciesze! Dzięki!
UsuńPiekna jest <3 Ja na poczatku nie przypadalam za tymi lalkami a teraz chyba ze 20 albo i wiecej mam :D <3
OdpowiedzUsuńRozmnażają się przez zapatrzenie!!! =) Ta powiem szczerze, że była pierwsza, o której marzyłam, aktualnie jest ich jeszcze 6...
UsuńCudna i wymarzona, w końcu trafiła do swojego domu! Gratuluję :) Mało co tak cieszy, jak odhaczenie lalki z wishlisty! :) Niech się faktycznie takie marzenia Nam spełniają :)
OdpowiedzUsuń3 lata wzdychania i jest!! a serio- ona jako pierwsza Lola zrobiła na mnie ogromne, pozytywne wrażenie.
Usuń