Obserwatorzy

środa, 5 kwietnia 2017

kotszmarne zauroczenia

kto by pomyślał, że mozna się tak kotszmarnie zauroczyć dwójka jakże dziwnych i niezwykłych istot kotołaczych:
takie urocze spaślaki i to cyklopookie przybyły do mnie dzieki pomocy cioci Justynki lalkowej.

kontempluję w milczącym zachwycie

20 komentarzy:

  1. matko z córką :DDDD czego to ludzie nie wymyślą,no ale minionki przetarły szlak:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet ja jestem oczarowana.
    A swoją drogą dopadła Cię kotomania. Czy rezygnujesz już z normalnych lalek? Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! i tu mnie zadkoczyłaś Sowo totalnie! Nie rezygnuję z "normalnych lalek" - chciałam tylko dociagnąć koci temat do końca- ale on za jakiś czas snów powróci.

      Usuń
    2. Ostrzegam! Koci temat nie ma końca, kot to magiczne zwierzę. Wiedzieli już o tym starożytni Egipcjanie. Z kotem się nie wygra. Najpierw podstępnie udaje niewinne maleństwo, potem wyrasta na potwora, który Tobą rządzi. jesteś na każde zawołanie. To kot ma Ciebie i jeśli myślałaś, że jest odwrotnie, mylisz się. Powoli stajesz się myszką w jego niecnej grze. ;)

      Usuń
  3. Kimkolwiek są - spojrzeniem potrafią roztopić stal ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha ha tak- wkradają się do serca podstępem i znajdują tam fantastyczny lokal! i mają "Twoją" skalę lubialności- pani kot ma zaledwie 5 cm, a mały kociak ma 4

      Usuń
  4. Niesamowite !!! Dołączam do kontemplacji w zachwycie :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super są, takie kocie minionki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooooooooo no tak o nich nie myślałam =)

    OdpowiedzUsuń
  7. ha! Mike Wasowski w uszatej wersji wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  8. O ja faktycznie kocie minionki:) Cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowite te stworzonka a przy tym sympatyczne :)))

    OdpowiedzUsuń