Bonita była na mojej liście monsterkowych marzeń przez długie lata. Jednak zawsze stało cos na przeszkodzie zakupu. Tym razem mi się poszczęściło, bo nie dość, że lalka była w dobrej cenie, to jeszcze posiadała dokładnie to, co ja chciałam mieć. (Przyznam otwarcie, że wielgaśne plastikowe skrzydła wcale mi nie są do niczego potrzebne).
Bonita jest urocza. Piękne oczy, delikatny, subtelny makijaż, minimalnie zaznaczone kości policzkowe...nic, tylko podziwiać!
"Popatrz na te nóżki"- a na nich ćmowe włoski...
upsssss... nie ogoliłam nóg!
Gór ciałka bardzo przypomina Skelitę...
Ostatnimi czasy to jeden z moich najbardziej udanych zakupów.
Poprzednia właścicielka włożyła dużo serca, żeby lalka zalśniła swoim blaskiem.
Pamiętam czasy, gdy ze względu na drobne elementy ciałka, bardzo bałam się, że coś im urwę. Obecnie mam ich sporo. Podziwiam i doceniam pomysłowość projektantów.
licznik 350184
Jest piękna! Gratuluję spełnionego marzenia, to jest bezcenne uczucie!
OdpowiedzUsuńoj tak! w pełni się zgadzam!!! Zwłaszcza, gdy czekało się tyle lat!
Usuń