Moi drodzy, nasza zaprzyjaźniona szefowa domu tymczasowego Pies i kot na manowcach, znalazła się w burym końcu ostatniego włosa na ogonie. Auto, które służyło jej długie lata- wybiera się w trybie pilnym na techniczna emeryturę.
łoooo no tym to już nie pojeździsz...tak, że ten....
a tak zupełnie serio Teresa, która musi dojeżdżać do różnych miejsc, żeby pomagać zwierzętom, potrzebuje auta. Jeśli ktoś z Was może- bardzo proszę o wsparcie, liczy się dosłownie każda złotówka!
Teresa opiekuje się zwierzętami w potrzebie, prowadzi dom tymczasowy, leczy, przygotowuje do adopcji i szuka dobrych domków. Bez auta utknie...dlatego jest to bardzo, bardzo potrzebne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz