przez dłuuugi czas była pozbawionym makijażu kosmitą... miałam wyrzuty sumienia patrząc na jej niepomalowaną buzię, w końcu pomalowała ją Martyna
artystka wybrała dla niej sibtelny makijąż, stosowny do jej delikatnej urodyjakoś tak do poczatku, gdyt tylko wróciła z malowania, wskoczyła w różowe ciuszki i tak już zostało- dopełnieniem jest reszta różowności- niektóre lalki są takie, że muszą być różowe i tyle
a tu dowód na to, że bez kota w lalkowym świecie nic się nie obedzie...
Ależ różowo-cukierkowo.Bardzo pasuje tej laluszce ten kolorek.Wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńCukiereczek. Od jakiegoś czasu czuję chęć posiadania jakiegoś hujoo (żeby nie powiedzieć hujka...), ale najbardziej korci mnie panna z przymkniętymi oczkami lub chłopak. A powiedz jak jest z jakością tworzywa z którego jest wykonana?
OdpowiedzUsuńto jest plastik, ale makijaz bardzo ładnie sie trzyma, nawet taki wykonany kilka lat temu, mam 3 koty i 1 dziecko jeszcze i w sumie z każdej jestam bardzo zadowolona
UsuńBardzo fajna dziewczynka z niej wyszła :) te laleczki jednak coś w sobie mają co przyciąga do nich jak przysłowiowy magnes :)
OdpowiedzUsuńcięzko dostrzec to w blankowej lalce, ale po uzyskaniu twarzy- są rewelacyjne
UsuńA kot leży i mruczy: " Ja tu jestem najpiękniejszy, nie będzie się tu małe różowe panoszyć. To mnie macie podziwiać, mnie. Miau" ;)
OdpowiedzUsuńtak, kot tak myśli zdecydowanie.. i zazwyczaj go też podziiamy, zachwycamy się... okazał się znakomitym nauczycielem, przyjacielem, ochroniarzem i opiekunem dla mojej córki
UsuńŚliczna dziewczynka! Bardzo ładnie wygląda w tym makijażu i różowych dodatkach :-)
OdpowiedzUsuńzazwyczaj rózu nie lubię- ale cxzasem robie wyjątki
OdpowiedzUsuńRóż do niej pasuje - zdecydowanie!
OdpowiedzUsuń