Obserwatorzy

czwartek, 20 lipca 2017




Udało mi się namówić Agę na uszycie stroju reprezentanta Polski w rozmiarze Kena. Przynaje, że ubranko i tak miał dostać mój teayang Mik... ale po drodze przymierzyła go piekność, która u mnie gości. Mik czeka cierpliwie na swoje odzienie- ale pierszeństwo należy się kobiecie więc sie chłop nie dopomina.

5 komentarzy:

  1. I paczam na nią, i paczam, i napaczać się nadal nie mogę.
    W stroju sportowym nie ubyło jej urody, wygląda świetnie.Ale tak już jest,że ładnemu we wszystkim ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, wszystko jej pasuje.
    Strój taki i ja bym chciała też mieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Panna w sportowej odzieży jest równie piękna i elegancka, co w wieczorowej sukni!

    OdpowiedzUsuń
  4. dziewczę urokliwe niezależnie od odzienia!

    OdpowiedzUsuń